Ocieplanie
W zeszlym tygodniu skończyliśmy ocieplanie lawendy. Będą jeszcze bonie, ale póki co zajeliśmy się hydrauliką a panu od steropianu daliśmy wolne:) I tak namęczył się z tymi naszymi łukami. Zostaly jeszcze tylko parapety do zamontowania, wybraliśmy zwykłe z blachy.
Na zdjęciach widać jeszcze nadmiar ziemi, którą juz do końca wywieziono i może uda się jeszcze dziś ładnie wyrównac teren. Jak pogoda pozwoli.
No i wspomniana hydraulika! Mieliśmy naprawdę dobrych fachowców i choć ja się nie znam na tych wszystkich rurach to mam nadzieję, że będziemy zadowoleni z ogrzewania podłogowego. Chyba standardowo będzie ono w salonie, kuchni, w obu łazienkach, w korytarzu i wiatrołapie. A to właśnie takie rzeczy nam porobili, póki co nie wiem do czego służy...prędzej mąż:)